O nas
Ron Donders
Nazywam się Ron Donders, kierownik warsztatu w E&R Classics. Jestem pierwszym mechanikiem i mistrzem technikiem i pracuję przy zabytkowych samochodach od 16 roku życia. Majsterkowanie przy klasycznych samochodach zawsze było dla mnie hobby, a w późniejszym wieku uczyniłem to swoim zawodem i skupiłem się na włoskich klasycznych samochodach, takich jak Fiat , Alfa Romeo i Lancia. W 2008 roku Ernest poprosił mnie o założenie z nim E&R Classics i od tego czasu jestem odpowiedzialny za warsztat.
Kupiłem swój pierwszy samochód, gdy miałem 17 lat. To była Mazda 626, którą sam całkowicie odnowiłem. Kiedy byłem na tyle duży, żeby zdobyć prawo jazdy, ten samochód był całkowicie w porządku i mogłem jeździć po drogach. Uwielbiałem to i byłem bardzo dumny ze swojej pracy. Pierwszym klasycznym samochodem, którym jeździłem, była Alfa Romeo Giulia 1300 TI, z którą często jeździłem w weekendy i robiłem z nią zakupy.
Mój wymarzony samochód to Mercedes-Benz 190 SL w srebrnym metalicznym kolorze z niebieskim skórzanym wnętrzem.
Załóżmy, że musisz kogoś podwieźć. Kto by to był i dlaczego?
Chciałbym podwieźć Maxa Verstappena. Osoby, które mnie znają, wiedzą, że od lat jestem wielkim fanem Formuły 1 i że Max został mistrzem świata, było oczywiście fantastyczne. Może dam mu kilka wskazówek, jeśli go podwiozę…
Jakie jest twoje najlepsze wspomnienie związane z samochodem?
Mam mnóstwo fajnych wspomnień związanych z samochodami. Kilka, które zostały ze mną, to różne uzupełnienia, które wykonałem samodzielnie. Od Porsche 356 do Austina Healeya. Wszyscy przybyli w kawałkach i kazali je odnowić. Do dziś jestem bardzo dumny z tych klasycznych renowacji samochodów.
Uwielbiam też kontakt z naszymi klientami. Spotykasz tak wielu miłych ludzi, których łączy ta sama pasja do samochodów. Każdy ma swoje własne historie i to sprawia, że świat oldtimerów jest dla mnie tak zabawny.
Co sprawia, że dzień pracy w E&R Classics sprawia ci tyle radości?
Różnorodność w mojej pracy sprawia, że dzień pracy sprawia mi tyle radości. W jednej chwili pomagam klientom, którzy mają pytania techniczne, w następnej majsterkuję w warsztacie i zarządzam naszymi mechanikami, a później wspólnie z Ernestem snuję plany na przyszłość. Żaden dzień nie jest taki sam i dlatego praca w E&R Classics sprawia mi tyle radości.